mar 13 2014

Brygada Kryzys- "Brygada Kryzys"...


Komentarze: 0

 

Zaczynam od czarnej płyty legendarnej Brygady Kryzys. Dlaczego od niej? Bo taki mam nastrój trochę grobowy, a poza tym to kawał świetnej muzyki często dzisiaj zapomnianej.

Jedno wydanie Lp z roku 1982 wydawnictwa Tonpress, nakład bliżej nieokreślony - według niektórych źródeł i osób połowa zostałą zniszczona po wytłoczeniu, inni uważają, że wcale tak nie było. Moja wiedza jest na ten temat zbyt mała, więc po żadnej ze stron nie staję.

9 kawałków około 35 minut muzyki. Zaczyna się od "Centrali" genialnej w swojej prostocie i przekazie, jednocześnie psychodelicznej i wciągającej, aż do ostatniej nuty. Na koncertach (jeżeli uda się Wam na takowy załapać) potrafi trwać ten utwór nawet 20 minut. Jednocześnie jest w tym utworze coś pozytywnego, wiara w to, że tytułowa Centrala nas ocali. 

Radioaktywny blok,że tak napiszę, jak to w Jarocinie się mawia "napierdalać". Szybki kawałek niecała minuta, o super realiach życia codziennego w PRL. Uroczy kawałek :-) Po nim następuje kolejne "pozytywne przesłanie" Nie ma nic i nic nie będzie. Optymizm bije z każdej strony :-) cóż takie czasy depresyjne były (to nie z autopsji, lecz z opowieści) to i muzyka się do nich przystosowała. A dalej coraz to lepiej Przestań śnić bo i po co, rano tego i tak nie będzie. Wszystko jest snem, nierealne i niemożliwe do realizacji, bez marzeń, celów, jeden koszmar nie życie. A potem 5 angielskojęzycznych piosenek, z moim patłakiem to nie będę ich tłumaczyć, ale są o gandzi :-) i Babilonie, który upadł. Fallen, fallen is Babylon występuje również z polskim tekstem, muszę tylko przejrzeć moje zasoby muzyczne i może uda mi się odnaleźć, gdzie to się znajduje.

Na razie tyle, powalczę z tłumaczeniami i poopisuje dalej, dodam, też coś jak powstała płyta.


 

UWAGA! SŁUCHAĆ GŁOŚNO! takie ostrzeżenie zamieszczono na tyle okładki 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz